Witajcie w Nowym Roku ! :*

Wbrew pozorom nie będzie tu listy noworocznych postanowień (wszystkie postanowienia związane z moim życiem wcieliłam w plan na początku grudnia). Chcę Wam zatem zaprezentować moich nowych zimowych ulubieńców: płaszczyk (Bershka) i kozaczki (Lasocki). Cały look chciałam utrzymać w eleganckim stylu, co podkreśla niebieska koszula ( Vero Moda) i czarna spódniczka z baskinką (Bershka). Do tego aby nie było nudno założyłam czarne zakolanówki i niebieski szalik który jest prześliczną pamiątką przywiezioną przez kuzynkę z odległych Chin. To tyle o ubraniach, zabieram się za odpisywanie na Wasze liczne komentarze, za które bardzo dziękuję:*








Pozostaje mi tylko życzyć Wam Kochani Szczęśliwego Nowego Roku! I niedomykającej się od nadmiaru ubrań szafy ! :) Buziaki ;*


PS: Nadal będę wdzięczna za kliki w link ->  SHEINSIDE. 

Witajcie po długim czasie wypoczynku ! :)

Z samego rana witam Was postem o pielęgnacji moich włosów. Wiele razy w komentarzach piszecie że włosy wyglądają świetnie i zdrowo. Przyznam się Wam szczerze że nie od zawsze tak było. Nigdy wcześniej nie troszczyłam się szczególnie o włosy, były matowe i sztywne - och ile musiałam się namęczyć żeby je ładnie ułożyć. Pewnego dnia powiedziałam temu zdecydowane stop i zaczęłam poszukiwać idealnych kosmetyków do pielęgnacji moich włosów. Poszukiwania trwały do czasu gdy na mojej drodze stanęły kosmetyki australijskiej marki Aussie. Już po pierwszym użyciu wiedziałam że to jest to czego poszukuję od dawna. Chwilę po tym jak zakochałam się w kosmetykach tej marki na portalu everydayme.pl ogłoszono nabór do wielkiego testowania kosmetyków Aussie. Oczywiście nie zastanawiałam się długo i wysłałam swoje zgłoszenie do udziału w kampanii. Jak wielka była moja radość gdy znalazłam się wśród 1000 ambasadorek marki Aussie.
 Dwa dni później do moich drzwi zapukał kurier wręczając mi dużą około 3 kilogramową paczkę wypełnioną po brzegi kosmetykami:

Świąteczne Dzień Dobry Blogosfero !  :)
                                      KLIK                                         KLIK                                                  KLIK


                                               KLIK                                              KLIK

                         KLIK                                       KLIK                                          KLIK





                       KLIK                                                  KLIK                                     KLIK

                                     KLIK                                     KLIK                                         KLIK


                                                                                                  KLIK

Halo halo,

Mamy piękny niedzielny poranek który rozpoczynam odrobinę innym niż zazwyczaj lookiem. Ostatnio wpadła mi w ręce koszula z wyciętymi ramionami. Muszę przyznać że przed zakupem  porządnie napatrzyłam się w internetowych galeriach na rzeczy tego typu zastanawiając się czy aby na pewno też chcę taką posiadać, ale już stało się, produkt zakupiony, więc pozostawiam go pod waszą ocenę, Buźka :)











W następnym poście zapowiedź współpracy z Sheinside :) Do zobaczenia  !;*