Po opubikowaniu backstageu tego zdjęcia na instastory dostałam od Was wiele pytań o to czy jestem na wakacjach i gdzie jestem, i czy to przypadkiem nie jest Grecja?
Odpowiedź brzmi - niestety to nie Grecja. Moje tegoroczne zagraniczne wakacje częściowo już za mną (Wenecja w lutym) a częściowo jeszcze przede mną. Planowałam kolejny wyjazd na koniec sierpnia. Jednak ze wzgledu na mój awans w pracy i to, że zaczynam pracę na nowym stanowisku od 1 września zdecydowałam o zmianie planów urlopowych. Może w Listopadzie uda mi się wyjechać i odetchnąć od smogu gdzieś daleko z tąd. Jakie kierunki na wypoczynek polecacie?
Na zdjęciach widzicie nasz polski, piękny Kraków i jedną z zabytkowych uliczek Starego Miasta. Biała kamienica z pięknymi, drewnianymi drzwiami wspaniale łączy się z zestawem który mam na sobie. Zwiewną szmijzerką w długie pasy o przeplatajacych się odcieniach różu i bieli. Przewiązałam ją skórzanym, cienkim paskiem. Połączyłam ją z delikatnymi sandałami na niewysokiej koturnie i plecionym koszykiem. Taki typowo letni set sprawia że myślami można przenieść się w inne miejsce na Ziemi. Romantyczny, lekki styl to mój numer jeden na tegoroczne lato. Często ten zestaw dopełniam słomkowym kapeluszem z kokardą w groszki, co sprawia że jest jeszcze bardziej dziewczęcy.
Takiej szmijzerki szukałam bardzo długo. Udało mi się ją kupić w trakcie tegorocznych letnich wyprzedaży - w Zarze. Za grosze. Jest dokładnie taka jakiej szukałam. Jedynym jej mankamentem jest to, że jest odrobinę prześwitująca. Nie czułabym się komfortowo chodząc po mieście w sukience w której każdy może zobaczyć jaką bieliznę mam dzisiaj na sobie. Kupiłam więc bieiźniany biały top i przy użyciu nożyczek i igły z nitką przerobiłam go na halkę do spódnicy. Sprawdza sie doskonale w swojej nowej roli.
Sandałki pochodzą ze sklepu CCC. Kupiłam je dzięki karcie podarunkowej którą dostałam od sklepu w wygranym konkursie zorganizowanym na instagramie (Dziekuję CCC!). Uwielbiam w nich chodzić bo pomimo że dodają mi kilku centymetrów to są bardzo wygodne a smukła koturna znakomicie wyszczupla łydkę. Mogę w nich przejść wiele kilometrów i nie odczuwać zmęczenia.
Pleciony plażowy koszyk to mój ostatni nabytek z BonPrix. Zabieram go ze sobą zawsze gdy mam do zrobienia większe zakupy. Gdy muszę zabrać ze sobą komputer do pracy czy po prostu idąc odpocząć na Bulwary Wiślane. Koszyk jest bardzo pojemny i co najważniejsze solidnie wykonany. Bez trudu zmieści kocyk, piknikowy prowiant czy codzienne zakupy.
Szmijzerka - ZARA
Okulary - Orsay