Buty to zdecydowanie moja ulubiona część garderoby, swoją ilością w mojej szafie przeważają nad torebkami czy innymi dodatkami. Na każdą porę roku staram się mieć kilka zupełnie różnych par tak aby móc w nich przebierać i łączyć je z różnymi stylizacjami. Na wiosnę 2019 wybrałam kilka bardzo charakterystycznych modeli pochodzących ze sklepów powszechnie znanych i tych odrobinę mniej popularnych. Chcę się dzisiaj podzielić z Wami moimi zakupami i zainspirować Was nowościami.
Pierwszą parą przeznaczoną na bardziej zaawansowaną, piękną i słoneczną wiosnę są sandałki na słupku w najmodniejszy wzór tego sezonu czyli wzór wężowej skórki. Zdecydowałam się na gruby słupek o wysokości 10 cm bo jak wiecie od pewnego czasu stawiam w swoich stylizacjach na komfort i wygodę. A 10 centymetrowy obcas w połączeniu ze słupkiem może sie na prawdę wygodnie nosić. Dodatkowo wysokość słupka wydłuża łydkę i wysmukla sylwetkę. Te sandałki będę nosić do bardzo zwiewnych sukienek i spódnic oraz do tak modnych teraz spodni typu culotte. Moje sandały zamówiłam w sklepie który odkryłam dość niedawno - to sklep internetowy Balando.pl. Do zakupu skłoniły mnie dobre ceny, duży wybór najmodniejszych butów damskich (koniecznie wejdźcie na stronę i zobaczcie kolekcję klapków na lato - gwarantuję że nie opuścicie strony z pustym koszykiem!) oraz dobre opinie klientów sklepu. Nawet nie wiecie jak zaskoczył mnie widok pukającego do drzwi kuriera dzień po złożeniu zamówienia, szkoda jedynie że pogoda nie dopisuje bo planowałam zrobić w nich piękne zdjęcia stylizacji, ale ciągle mam nadzieję że jeszcze w tym tygodniu się rozpogodzi i uda się zrealizować plan.
Kolejne buty na obcasie to również zakup kierowany połączeniem tego co jest modne z tym co jest wygodne. Czyli niby są to klasyczne czułenka na niskim słupku ale z noskiem w szpic i odkrytą piętą. Do tego są w tym pięknym ponadczasowym musztardowym kolorze. Pochodzą ze sklepu Deichman i już wiem że będą pasować do wszystkiego jednocześnie dodając stylu i klasy stworzonej stylizacji.
Klasyki bez których nie wyobrażam sobie życia w mieście to moje ulubione białe Reeboki. Są bardzo lekkie, wspaniale dopasowują się do stopy - a jednocześnie pasują do wielu nie tylko sportowych looków. Noszę je w słońce oraz podczas deszczu, do jeansów i spódnicy, są niezniszczalne i zarazem fenomenalne. Jeżeli nie jesteście fankami stylu "Ugly sneakers" to te Reeboki są świetnym modowym zamiennikiem. A jeżeli twardo stąpacie po Ziemi i nosicie tylko płaskie buty to zachęcam do kupienia klasycznych mokasynów. Kiedyś znienawidzony przezemnie model butów teraz stał się jednym z ulubionych i najbardziej uniwersalnych. Mam w szafie kilka par mokasynów jednak te są zdecydowanie ulubione. Materiał, fason i wykonanie z dbałością o detale sprawiają że noszenie ich to przyjemność. Buty kupiłam kilka tygodni temu w Zarze. Ze względu na kolor będą się świetnie wpisywać w wiosenne stylizacje.
Na koniec wpisu zostawiłam sobie designerską wisienkę na torcie. Czyli niebanalny projekt płaskich, czarnych butów z noskiem w szpic przyozdobionych ogromnymi, błyszczącymi kokardami. Buty kupiłam w Outlecie Mango. Zwykłą stylizację zmieniają w coś niepowtarzalnego.
Kochani korzystając z okazji tego wpisu okraszonego wielkanocnymi zdjęciami chcę życzyć Wam radosnych Świąt Wielkanocnych, pełnych rodzinnych spotkań oraz pięknej pogody za oknem która dodawać będzie dodatkowej energii do świętowania. Jednym zdaniem - Wesołego Alleluja!
Na pierwszym zdjeciu widzicie koszyczek - będzie to trochę kontrowersyjne ale chcę użyć go jako koszyczek na święconkę i pomaszerwoać z nim do kościoła w sobotę. Ponieważ pochodzę z małej wioski położonej w sercu Gór Świętokrzyskich w koszyczku znajdzie się malutka szyneczka i kiełbaska którą własnoręcznie robią i wędzą moi Rodzice. W koszyczku znajdzie się też miejsce na chlebek który mam zamiar upiec w tym roku samodzielnie oraz oczywiście jajka od wiejskich kurek. Nie lubię pisanek - Najpiękniej wyglądają jajka w swoim naturalnym kolorze bez żdanych udziwnień. Tradycją w moim regionie jest wkładanie do koszyczka także soli i pieprzu, umieszczę je w tych małych słodkich, ceramicznych pojemniczkach z króliczymi uszami. Moja święconkę chcę jedynie przystroić zielonymi gałązkami bukszpanu. Będzie to więc połączenie złota z zielenią które ostatnio bardzo cieszy moje oczy. Na razie są to jedynie plany - końcowym efektem podzielę się z Wami na moim instagramie Kaasia.pl w sobotę.
Dodatkiem do dzisiejszych zdjęć jest piękna pozłacana biżuteria która skradła moje serce - bo moim idealnym połączeniem na ten sezon jest biel i złote dodatki. Takie połączenie to dla mnie kwintesencja elegancji i klasyki. Bransoletka wzorowana jest na kultowy już wzór tak bardzo promowany przez światowe marki. Pomimo że wygląda świetnie to także może opowiadać osobistą historię. Moja zdradza plany na tegoroczny urlop i na pewno zabiorę ją ze sobą na tą tropikalną wyprawę :)

Koszyczek i pojemniczki na jajka pochodzą ze sklepu Homla
Biżuteria pochodzi ze sklepu Dedicante.pl/
Dzisiaj mało tekstu - więcej zdjęć. Bo to właśnie na zdjeciach chcę Wam pokazać jak dodając zaledwie skromny dodatkek - apaszkę - można diametralnie zmienić charakter stylizacji z casualowej na elegancką. Wybrałam satynową apaszkę z ostatniej kolekcji H&M, która swoją kolorystyką idelanie łączy się z pozostałymi elementami stroju. Dzięki temu tworzy trójwymiarowy efekt, który przyciąga wzrok nawet bardziej niż torebka.
Lubicie nosić apaszki?
Apaszka - H&M
Spódnica - Stradivarius
T-shirt - Stradivarius
Mokasyny - Zara
Torebka - Reserved
Zegarek - Daniel Wellington