Manicure przypominający skorupki przepirórczych jaj stał się tegorocznym wielkanocnym hitem, a ostatnio ten motyw pojawił się też na moich paznokciach. Błękitny mat nakrapiany nieregularnymi czarnymi plamkami, złoto i biel to chwilowo spełnienie moich paznokciowych marzeń.
Bądźcie pewne siebie i spełniajcie wszystkie nawet te najbardziej niemożliwe do spełnienia marzenia.
Tymczasem zostawiam Was z nową stylizacją - sukienkę kupiłam w lumpeksie za niecale 3 zł. To bawełniana sukienka marki COS w pięknym granatowym kolorze. Myślę że z trenczem i białymi kozakami tworzy fajny, wiosenny fit.
Dobrego dnia <3
Trencz - Pull and Bear
Kozaki - Stradivarius
Opaska - Stradivarius
Tym razem na naszą wyprawę w góry założyłam ciepły wełniany golf, oraz ten gruby sweter z domieszką wełny marki TU. Do tego bielizna termoaktywna i wygodne, elastyczne spodnie z Zary. Nie obyłoby się bez śniegowców które kupiłam w tym roku w CCC. Mają świetną podeszwę, której żadne wzniesienia, oblodzenia czy śnieg nie są straszne. Na koniec oczywiście ciepła czapka i rękawiczki, a gdy jest chłodniej w aucie zawsze czeka na mnie ciepła kurtka lub kamizelka.
Nie mogłam się doczekać i już dziś mam na paznokciach walentynkowy mani. Jest delikatny, te serduszka są tak minimalistyczne, że śmiało można nosić taki manicure na codzień, nawet po Walentynkach kiedy chcemy wyrazić swoje uczucia.
Może uda mi się Was zainspirować , dajcie znać co myślicie o takim manicure.
Może uda mi się Was zainspirować , dajcie znać co myślicie o takim manicure.