Ta prosta, minimalistyczna sukienka zaskoczyła mnie swoją oryginalnością i elegancją, mimo że została kupiona za grosze. Sukienka, którą widzicie dzisiaj na zdjęciach, została kupiona w jednym z krakowskich second handów. To była szybka zakupowa decyzja bo miała wszystko, czego szukałam. Jej biały kołnierzyk i delikatny print w kratę dodawały jej klasycznej elegancji, podczas gdy lekko rozkloszowany krój emanował dziewczęcym urokiem. Ale to nie wszystko. To, co naprawdę przykuło moją uwagę, to subtelny haft na górze sukienki, który nadawał jej charakteru i sprawiał, że wyglądała unikatowo.
Jednak to, co naprawdę sprawia że uwielbiam najbardziej w tej sukience, to jej wszechstronność. Można ją zestawić w stylu eleganckim, nosząc ją z oversizowymi marynarkami i delikatnymi butami na obcasach, tworząc idealny strój na spotkanie biznesowe czy wieczór w mieście. Ale równie łatwo można stworzyć z nią casualowy, dziewczęcy look. Wystarczy dobrać do niej białe ozdobne skarpetki i lekki trenchcoat i iść na spacer po parku czy kawę z przyjaciółkami.
Ta sukienka to prawdziwy przykład tego, że nie trzeba wydawać fortuny, by wyglądać elegancko i oryginalnie. Czasem wystarczy odwiedzić jeden z lokalnych lumpeksów i dać się zaskoczyć skarbom, które tam czekają. Dlatego zachęcam Was do poszukiwań w second-handach, bo można znaleźć w nich prawdziwe perełki, które dodadzą charakteru i stylu naszej garderobie, jednocześnie wspierając ideę zrównoważonej mody.