Połowa września to dla mnie czas w którym co roku zaczynam myśleć o prezencie na Dzień Chłopaka. Co roku także staram się kupić z tej okazji coś wyjątkowego a jednocześnie dbam o to aby prezent był praktyczny. W tym roku prezent na Dzień Chłopaka będzie elementem garderoby, waham się jednak na którą opcję się zdecydować, bo mam ich w głowie wiele.
Bardzo ważne jest aby odzież którą dajemy komuś na prezent była wybrana z sercem i z świadomością. Podczas wybierania prezentów zawsze zwracam uwagę na jakość produktów. Zawsze analizuję składy materiałów, jakość wykonania oraz biorę pod uwagę kraj produkcji wspomniany na każdej metce. - Zachęcam Was również do takich świadomych zakupów.
Dla tego że jakość jest w tym czasie priorytetem mój przegląd skupił się na sklepie Peek & Cloppenburg. Jest to świetne miejsce na kupowanie prezentu bo znajdziecie tam wiele światowych, znanych wszystkim marek w na prawdę dobrych cenach. Gwarantuję Wam że odzież tam kupiona przetrwa wiele prań i będzie wyglądać jak pierwszego dnia po zakupie.
Żeby było jeszcze poręczniej, wygodniej i bardziej przystępnie to musicie wiedzieć że Peek & Cloppenburg otworzył Sklep Internetowy! Znajdziecie go pod adresem https://www.peek-cloppenburg.pl/. Jest to dla mnie wspaniała wiadomość, bo często pomiędzy wieszakami w sklepach stacjonarnych wielu marek nie mogę się odnaleźć a tutaj na stronie mam wszystko pięknie skategoryzowane i opisane. Nie muszę też przeklikiwać się pomiędzy stronami różnych producentów, bo wszystch najlepszych mam na jednej stronie internetowej.
Wiecie już gdzie polecam robić zakupy - teraz przejdźmy do propozycji prezentów na Dzień Chłopaka, które według mnie są na prawdę dobre.
Moim numerem jeden jest koszulka polo. Kupując koszulkę polo koniecznie zwróćcie uwagę na jakość, bo w tym przypadku jest bardzo ważnym aspektem. Polówka nie może być wykonana z cienkiego materiału. Materiał powinien być gruby i mięsisty. Oczywiście wykonany w 100% z bawełny. Polówkę noszą mężczyźni chcący wyglądać i prezentować się dobrze, z nutą elegancji. Koszulka polo nie jest więc t-shirtem, może być elementem businesowego looku. Na stronie P&C znalazłam koszulki polo w bardzo fajnych wzorach już od 39.90, więc jestem pewna że to dobry pomysł na prezent. Moje ulubione modele to te z poniższych zdjęć polo od Toma Tailora oraz polo od bijącego ostatnio rekordy popularności wśród młodych fashionistów - Tommiego Hilfigera.
Fajnym pomysłem na prezent i dość klasyczym w to "święto" są po prostu bokserki. Pamiętam jak w szkole koleżanki kupowały chłopakom bokserki z zabawnymi napisami i rysunkami. Jednak takie bokserki nie nadawały się do niczego po kilku praniach. Pamiętając o tym że bokserki to bielizna, którą pierze się w wysokich temeraturach z użyciem detergentów warto pomyśleć o kupieniu takich świetnej jakości i z dobrym składem. Mnie w tym roku urzekły nowe modele bokserek od Lacoste, wybór kolorów, wzorów i długości jest ogromny możecie więc doskonale dopasować nadruk do przyszłego właściciela. Na stronie Peek and Cloppenburg znalazłam też totalne klasyki od Calvin Klein, ten model powinien być w szafie każdego mężczyzny.
Zbliżają się chłodne dni więc na pewno Twojemu mężczyźnie będzie miło gdy obdarujesz go dobrej jakości szalikiem. Jeżeli zdecydujesz się na szalik z dodatkiem wełny lub kaszmiru pamiętaj aby poinformować nowego właściciela że wełnę pierze się w niskiej temperaturze - tak przerabiałąm już to że szalik który kupiłam jako prezent skończył w pralce w 60oC.
Znalazłam dla Was kilka świetnych modeli. Szczególnie dwa przykuły moją uwagę. Pierwszy w kolorze pięknego beżu/jasnegp-brązu. To najmodniejsze kolory mody męskiej w nadchodzącym sezonie. Szal w takim kolorze będzie znakomicie pasować do płaszcza czy równie modnych jesienią golfów.
A jeżeli Twój mężczyzna to typowy buntownik który nie lubi biurowej elegancji to znakomitym prezentem dla Niego będzie bluza. Sprawdzi się też doskonale jako prezent dla mężczyzn którzy po pracy cenią sobie komfort i wygodę, a Ty kupując mu właśnie bluzę na Dzień Chłopaka będziesz pewna że "trafiłaś z rozmiarem" bo zawsze dla pewności można kupić o rozmiar większą i trzymać się trendu że oversize jest ciągle w modzie!
Koniecznie dajcie znać co Wy polecacie jako prezent na dzień chłopaka.
Od kilku tygodni stosuję nową serię kosmetyków firmy Yves Rocher. Jest to seria kosmetyków przeznaczona do włosów, która skupia się na ich odbudowie i regeneracji. Seria Reparation, której fenomenem ma być to, że zawiera w swoim składzie fruktany pochodzące z niebieskiej agawy uprawianej od lat na plantacjach Ameryki Południowej.
Zawartość fruktanów w kosmetykach do włosów bardzo mnie zaskoczyła bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z fruktanami w szamponie czy masce do włosów, tutaj moim zdaniem Yves Rocher jest pionierem. Yves Rocher deklaruje ze agawa wykorzystywana do produkcji kosmetyków pochodzi z organicznych upraw, z plantacji z wieloletnią historią. Jak wyczytałam w materiałach prasowych firmy niebieska agawa pochodzi z upraw zlokalizowanych w Meksyku.
Fruktany to cukry o różnych właściwościach które wynikają ze struktury tych związków. W kosmetykach do włosów Yves Rocher ważne jest oddziaływanie fruktanów na naczynia krwionośne skóry głowy. Mają wzmacniać i stymulować powstawanie nowych naczyń krwionośnych. Badania przeprowadzone przez laboratorium Yves Rochech dowiodły że fruktany wpływają też zbawiennie na cebulkę włosa oraz wzmacniają cały włos poprawiając jego jakość.
Jednak nie tylko fruktany w tej serii są ważne - baza myjąca użyta do produkcji kosmetyków do włosów z tej serii także zasługuje na uwagę. Ma skupiać się na delikatnym oczyszczaniu, i jest pochodzenia roślinnego.
Kosmetyki mają piękny zapach a podejście firmy do ekologii motywuje i daje dobry przykład innym producentom. Opakowania produktów zostały wykonane z materiałów pochodzących z recyklingu i także one same mogą zostać ponownie przetworzone. Lubię kiedy firmy myślą o planecie.
Kosmetyki w teorii wypadają znakomicie, jednak po kosmetykach do włosów oczekujemy widocznych rezultatów i najlepiej żeby rezultaty były widoczne już po pierwszym użyciu. Około miesięcznym testom poddałam trzy produkty: szampon regenerujący uszkodzone włosy, maskę do włosów oraz serum które zapewnia ochronę przed działaniem wysokich temperatur. Na czas testów odstawiłam wszystkie produkty do wlosów które używałam do tej pory. Wszystko po to aby sprawdzić działanie kosmetyków i napisać tutaj rzetelną opinię.
Włosy przez czas testów myłam co 2 dni. Moje włosy są skłonne do przetłuszczania się oraz duży wpływ na ich kondycję miało częste rozjaśnianie. Są przez to suche, podatne na puszenie i niesforne.
Przed nałożeniem szamponu dokładnie moczyłam włosy letnią wodą, nakładałam na nie około łyżkę szamponu po czym wmasowywałam go dokładnie w skórę głowy oraz w całą długość włosów. Spieniony szampon pozostawiałam jeszcze na kilka minut na głowie, po czym dokładnie spłukiwałam go. Co drugie mycie po szamponie nakładałam na kilka minut regenerujacą maskę, a po osuszeniu włosów ręcznikiem nakładałam serum i suszyłam włosy suszarką.
Jakie są moje obserwacje po 3 tygodniach z kosmetykami z tej serii? Tak jak już wspominałam na wstepie kosmetyki pięknie pachną, co sprawia że zapach zostaje z nami na długo po umyciu włosów. Zaraz po umyciu włosów zauważyłąm że łatwo się je rozczesuje i nie plączą się. Po wysuszeniu włosy są dociążone, gładkie i lśnią zdrowym blaskiem.
Dla mnie jest to ogromną zaletą jednak osoby które mają gęste i ciężkie włosy mogą nie polubić tej serii.
Jakie kosmetyki do pielęgnacji włosów Wy polecacie?
Dzisiaj na zdjęciach długo przez Was oczekiwana sukienka. Biała, haftowana, niezwykle elegancka i klasyczna. Nadająca się na wiele okazji od rodzinnej kolacji przez look w typie "buisness casual" do biura aż po randkę czy też codzienne wyjście. Sukienka pochodzi ze sklepu Stradivarius, jest wykonana w 100% z bawełny co sprawia że można ją z powodzeniem nosić w gorące dni. Żeby skontrastować przeważającą biel postanowiłam założyć do niej czerwone pantofle z odkrytą piętą. Całość dopełniłam moim ulubionym plecionym koszykiem oraz apaszką, a apaszki to zaraz po zegarkach zdecydowanie mój ulubiony dodatek. Wplatam je we włosy, zakładam na szyję i oplatam nimi rączki torebek. Są tak bardzo vintage że mogłabym się z nimi nie rozstawać nawet na minutę Mam je chyba już we wszystkich kolorach a moja kolekcja ciągle się powiększa, bo moi bliscy wiedząc o moim apaszkowym uzależnieniu, przy każdej możliwej okazji obdarowują mnie nowymi modelami.
Co sądzicie o takim połączeniu?
Co sądzicie o takim połączeniu?
Biała haftowana sukienka w stylu vintage pochodzi ze sklepu Stradivarius
Pleciony koszyk na długim łańcuszku - Parfois
Czerwone pantofle z odkrytą piętą - Stradivarius
Apaszka - Reserved
Złota bransoletka z motywem jaskółki - Dedicante.pl